Combat Elite, noże, które niewielu widziało, i nieliczni mogli wziąść w dłoń. 3.25′ świetnie obrobionej termicznie S30V, tytan, wkładki z G10 i conajmniej kilka bardzo ciekawych i użytecznych rozwiązań.
Forma. Jest to średnich rozmiarów, można zawet zaryzykować stwierdznie kompaktowy, nóż o naprawdę sporych możliwościach. Rękojeść z anodyzowanego na ciemną zieleń tytanu doskonale układa się w dłoni. Nieistotne czy chwytamy pełną ręką, chwytem floretowym, odwrotnym czy jakimkolwiek innym, nóż po prostu zespaja się z dłonią, co jest dość żadkie przy niewielkich nożach. Dodatkowa wkładka z G10 o głębokiej i agresywnej fakturze dodaje tylko pewności chwytowi, sprawiając, że rękojeść staje się bardziej „pulchna” dając palcom solidne oparcie. Wkładka nie jest duża lecz tak zaprojektowana, że daje świetne rezultaty, których nie sposób się domyśłić nie biorąc noża w dłoń. Co więcej w praktycznie każdym chwycie wkładka układa się pod palcami w bardzo wygodny sposób, co wskazuje, że projektanci tego noża wykonali kawał dobrej roboty. Bardzo wygodne wycięcie pod palec wskazujący, nie upijający klips i asymetrycznie profilowane boki rękojeści zbliżają tę rękojeść w kategoriach ergonomii do perfekcji. Większość noży leży dobrze tylko w jednym, bądź dwóch chwytach, Combat Elite leży doskonale praktycznie zawsze.

Image

Otwieramy nóż. Jest on wyposażony w wspomaganie otwierania, czyli coś na kształt półautomatu. Wystarczy lekko odchylić klingę a zaskakuje sprężyna i nóż otwiera się w ekspresowym tempie. Co prawda sprężyna nie jest tak mocna jak choćby w automatach Protecha, lecz należy pamiętać, że różnica nie leży w tempie otwierania tylko mocy z jaką otwierany nóż szarpie dłoń. Zasadniczo są dwie możliwości. Pierwsza to otwarcie go z flipera (niewielka rampa u góry rękojeści, która zamienia się po otwarciu noża w gardę). Jest to sposób wygodny i szybki, lecz wymaga zmiany chwytu po otwarciu, chyba, że lubimy używać noża trzymając go jedynie czterema palcami. Drugi sposób to użycie kołka (swoją drogą bardzo wygodnego), czyli klasycznie, szybko, wygodnie oraz bezpiecznie (przy otwieraniu nóż jest lepiej trzymany i nie ma obawy, że wypadnie). Nóż otwiera się płynnie i bardzo dynamicznie, przyjemnym kliknięciem oznajmiając, że jest gotów do działania.

Image

Klinga wyposażona jest w ostrze combo 5050, co jest bardzo użytecznym rozwiązaniem. Dodatkowo na grzbiecie klingi, prócz dobrze zaprojektowanej rampy pod kciuk znajduje się druga seria nacięć w połowie długości by móc tam oprzeć palec wskazujący przy bardzo precyzyjnych pracach. Nacięcia na klindze są tak zaprojektowane by dawały dobre oparcie, jednocześnie nie powodując dyskomfortu.

Mechanika. Nóż działa bardzo sprawnie, ostrze za każdym razem otwiera się gładko, co  prócz dokładnego wykonania jest zasługą podkładek z brązu. Tytanowy framelock trzyma pewnie jednocześnie dając się łatwo odblokować. Zazwyczaj tytanowe framelocki są bardzo sztywne, co ma gwarantować stabilność blokady. W tym nożu o bezpieczeństwie decyduje dokładność wykonania i właściwości mechaniczne użytego tytanu oraz stali a nie grubość framelocka.

Image

Blokada po prostu klei się do stali, nie wyobrażam sobie jak przy nawet ciężkim użytkowaniu ta blokada może zawieść. A przy tym jest wygodna przy składaniu noża, bo nie ciśnie tak mocno w kciuk.

Wykonanie. No cóż, w tej klasie noży pisanie o wykonaniu mija się z celem. To tak jakby ktoś się pytał o jakość wykończenia tapicerki w Bugatii, czy czystość szkła w najlepszych Rolexach. Spasowanie elementów, wykonanie szlifu, nacięć, wszystko jest doskonałe. Nawet tak mało znaczący szczegół jak flipper ma stosowne nacięcia, które bynajmniej nie są przypadkowe. Spasowanie wkładki graniczy z perwersyjnym pedantyzmem.

Image

Ciekawostki. Z wielu interesujących rozwiązań jak wspomaganie otwierania, fliper,  dodatkowa rampa pod kciuk, asymetrycznego szlifowania rękojeści oraz wkładki dla polepszenia chwytu,  na największą uwagę zasługuje pewien szczegół konstrukcyjny chroniący blokadę przed uszkodzeniem podczas zbyt mocnego odginania framelocka. Otóż mocowanie klipsa z jednej strony jest nieco dłuższe, tak że nachodzi na wysokości końcówki framelocka na blokadę. Dzięki temu, podczas stresu, gdy ciężko wyczuć siłę z jaką się otwiera blokadę, nie wygniemy jej zbyt mocno co może się źle skończyć, gdyż wyginanie ponad linię rękojeści zatrzyma właśnie ten wystający element. Co więcej, po przełożeniu klipsa, możemy na jego miejsce przykręcić płaską płytkę, która działa identycznie. Po prostu płytka i klips są mocowane do rękojeści jednocześnie (przekładając klips, przekładamy także tę płytkę na miejsce gdzie poprzednio był klips a klips wskakuje tam gdzie była płytka)

Image

Podsumowując jest to wykonany z doskonałych materiałów, średnich rozmiarów, wytrzymały, użytkowy, bardzo wygodny, pełen ciekawych a nawet nowatorskich rozwiązań nóż dla osoby, która doceni kunszt projektantów oraz wykonanie. Równie dobrze może służyć jako perełka kolekcji co niezawodny kompan w każdej sytuacji.