Nie tak dawno temu (no, teraz to już dawno), wcale też nie za daleko stąd, odbył się pewien konkurs. Powodowany potrzebą intelektualną wziąłem w nim udział. Po kilku dniach niepokoju i niecierpliwego oczekiwania na werdykt komisji wreszcie doczekałem się opublikowania wyników. Co się okazało, los się do mnie uśmiechnął i uczynił mnie zwycięzcą. Uradowany, skomunikowałem się z kim było trzeba i udałem do Świata Noży w celu odbioru wygranej. Mój wysiłek intelektualny został nagrodzony nożem CRKT 24K K.I.S.S. znany również jako model 5500G. Nóż otrzymałem w niedużym, chociaż eleganckim, czarnym, metalowym pudełku.

mini

Po jego otwarciu moim oczom ukazuje się sam nożyk. Piszę nożyk, bo to maleństwo. Głownia ma 7,5 cm natomiast długość złożonego wynosi równe 9 centymetrów. Umożliwia nam to noszenie go do garnituru, gdyż takie jest jego przeznaczenie. Typowo elegancki nóż. Niewielki, a bardzo ładny. Zupełnie nie praktyczny. Geometryczny jednostronny typ szlifu głowni typu tanto nie jest bardzo użytkowy. OK, w ogóle nie jest użytkowy.

01

Mimo, że, ze względu na swoje rozmiary, konstrukcja mogłaby się wydawać nieco krucha, to wcale tak nie jest. Wręcz przeciwnie, nóż, jak na swoje gabaryty i budowę właśnie jest całkiem solidny. Cała jego konstrukcja jest banalna. Filozofia zamyka się w skrótowej nazwie noża, która oznacza „Keep It Super Simple” czyli w wolnym tłumaczeniu „Uproszczony Do Krańca Odpowiedzialności” co daje nam ładną, spolszczoną nazwę – U.D.K.O. 😉

02

K.I.S.S. składa się z dwóch kawałków stali 420J2 grubości 3mm każdy, zahartowanej do twardości 54-56 HRC oraz dokręconego klipsa. Tak prosta konstrukcja sprawia, że nożyk jest bardzo lekki. Waży tylko 65g.

03

To maleństwo, osiągające 14,5cm całkowitej długości po otwarciu może być trochę niewygodne dla osób o dużych dłoniach. W chwili gdy opracuje się własny sposób otwierania można to robić bardzo wygodnie. Kołek może się wydawać nieco ostry na początku, ale później staje można się do niego przyzwyczaić.

04

Mamy do czynienia z nożem do garnituru, więc musi jakoś wyglądać. Klips jest powlekany, jak twierdzi CRKT, 24-karatowym złotem, podobnie jak kołek i śrubki od strony głowni. Sprawia to bardzo pozytywne wrażenie i dodaje nożowi elegancji. Mój egzemplarz miał obtarty prawie cały klips. Co ciekawe, wystarczyła mailowa prośba do C.R.K.T. i po paru dniach dostałem w liście (firma dba o klienta, wykosztowała się na znaczek za całe $2) zupełnie nowy klips, śrubki i kołek pod kciuk. Wszystko oczywiście za darmo.

05

06

07

Podsumowując, jest to pseudo-elegancki i bardzo ekstrawagancki „nóż” do noszenia razem z garniturem, kiedy chcemy zaszpanować innym. Frame lock jest grubości głowni i blokuje ją całą swoją szerokością, więc możemy być pewni o swoje palce. Nie dość, że chroni je blokada to jest ona jeszcze częścią rękojeści za którą trzymamy. Sam nóż jest chyba trochę zbyt duży żeby go wykorzystać jako spinkę do krawata i trochę za mały jak na klips do banknotów. Jeżeli masz garnitur, a nie masz do niego noża – kup sobie BM Monochrone, bo przedmiot tej recenzji to tylko ciekawostka.