Już sama jego nazwa tego noża – Snaggletooth (słownik) jest intrygująca, chociaż ciekawiej się robi, gdy przyjrzymy mu się bliżej.

Pierwsze co rzuca się w oczy to charakterystyczny kształt górnej części głowni. Nie jest to nowość, gdyż podobne rozwiązania można było spotkać chociażby w nożu produkowanym przez firmę Spyderco, a konkretnie w modelu Gunting, który zaprojektował Bram Frank.

Założeniem projektanta była możliwość używania złożonego noża do samoobrony i służyć miał jako yawara (inaczej kubotan). Oczywiście po otwarciu głowni nóż miał spełniać rolę noża, gdyż jego głownia pozwalała na normalne użytkowanie (chociaż cały czas główny nacisk kładziono na samoobronę).
Snaggletooth swoim wyglądem przypomina nóż od Spyderco, chociaż zdecydowanie nie są to takie same projekty. Opisywany model firmy Mantis zaprojektował Morgan Thomas.

Rękojeść noża to stalowe linery, na których znajdują się okładziny z czarnego G10, które poza swoim charakterystycznym teksturowaniem otrzymały dodatkowo wgłębienia (wyglądem nawiązujące do zębów rekina), zapobiegające ślizganiu się konstrukcji w dłoni (podobną rolę pełnią nacięcia na grzbiecie).

Blokada to oczywiście linerlock, który w tym modelu działa rewelacyjnie i skutecznie blokuje głownię w otwartej pozycji. Długość rękojeści to prawie 140 milimetrów, co pozwala na wygodny chwyt nawet osobom o dużych dłoniach. Aby móc folder wygodnie przenosić, umieszczono na nim sporych rozmiarów klips (tip down), który możemy przełożyć na drugą stronę.

Głownia (wykonana ze stali M-VX) otwierana jest przy pomocy dużego i wygodnego flippera, a dzięki świetnej mechanice do otwarcia nie jest potrzebna duża siła. Oczywiście nóż otworzymy również za pomocą dedykowanego otworu, a także przy odrobinie treningu poprzez użycie górnej części głowni, która świetnie sprawdza się jako klasyczny „wave” (patent Emersona). Ta ostatnia opcja pozwala na bardzo szybkie i efektowne wydobycie noża z kieszeni spodni.

Głownia do dużych nie należy, gdyż jej długość to zaledwie 64 milimetry. Jednak przyznać trzeba, iż swoim wyglądem budzi zainteresowanie. Profil Clip Point z wklęsłym szlifem pozwala na zwykłą pracę, jednak należy pamiętać, iż nie takie było przeznaczenie noża wg. projektanta.
Uniwersalna krawędź tnąca COMBO (plain/serrated) pozwoli na bezproblemowe rozprawienie się z wieloma materiałami, w tym tworzywami sztucznymi z którymi doskonale dają sobie radę ząbki.

Uważnego czytelnika na pewno zaintrygował jeden ciekawy szczegół, a mianowicie przycisk umieszczony w tylnej części rękojeści.

Przycisk ten mógłby sugerować, iż jest to nóż automatyczny, jednak miejsce w którym go umieszczono zdecydowanie temu przeczy…
Po naciśnięciu przycisku, z rękojeści wysuwa się automatyczne (a jakże!) kółko, zamieniające nóż w kerambit!!

Po otwarciu głowni i kółka, nóż ma wygląd rasowego kerambita, który w niczym nie ustępuje innym modelom.

Snaggletooth to konstrukcja nietypowa. Nie jest to nóż nadający się na grzeczne EDC, jednak znajdą się użytkownicy, którzy docenią ten nóż chociażby podczas cięcia kartonów, taśm, czy też otwierania paczek. Obronny charakter noża nadaje mu dodatkowego smaczku, jednak użycie go jako broń zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem i stanowczo tego odradzamy. Snaggletooth jest świetną pozycją do kolekcji, łącząc w sobie cechy kerambitu z nożem składanym, w którym smaczku dodaje jeszcze automatycznie otwierane kółko na palec.
Nóż dostępny jest w trzech wersjach: w wersji COMBO, PLAIN a także PLAIN z czarną powłoką położoną na kółku i głowni.

Zapraszamy do naszego sklepu i zapoznania się z całą ofertą!

Źródło:
spyderco.com