Nie jest to nowa konstrukcja, bowiem ten projekt Waltera Brenda firma Protech produkowała już jakiś czas temu.

Jednak tym razem pojawiła się bardzo ciekawa wersja, która na pewno zainteresuje miłośników dużych noży automatycznych.

Nóż robi wrażenie, bowiem po otwarciu jego długość całkowita wynosi aż 271 milimetrów! Tak, jest to zdecydowanie duży folder, którego wygląd budzi respekt i zaciekawienie.

Duża (151 milimetrów) rękojeść pozwala na dowolny chwyt, przy czym na pewno osoby o dużych dłoniach nie będą narzekały na brak miejsca na palce. Jak to u Protecha, materiałz jakiego wykonano rękojeść to aluminium T6-6061 (jest to stop w którym znajduje się aluminium, magnez i krzem, co daje dodatkowo odporność na korozję), które poddane zostało procesowi anodyzacji, dzięki czemu uzyskało matowy, czarny kolor.

Aby rękojeść nie ślizgała się w dłoni, powierzchni aluminium nadano ciekawą i oryginalną fakturę, dzięki czemu w pełni kontrolujemy nóż podczas pracy bez względu, czy nasza dłoń znajduje się w rękawicy, czy też jest mokra lub śliska.

Czarny klips pozwala na wygodne noszenie foldera w kieszeni, przy czym umieszczenie klipsa pozwala schować prawie cały nóż w kieszeni, który wbrew pozorom układa się w niej bardzo wygodnie. Po jakimś czasie nawet waga foldera (około 153 gramów) przestaje być zauważalna.
Elementem na który warto zwrócić uwagę jest płaska powierzchnia pod klipsem w miejscu, gdzie klips naciska na materiał spodni. Gdyby pozostawiono tutaj teksturowaną powierzchnię, istniałoby ryzyko, iż uszkodzony zostanie materiał kieszeni.
Wyciąganie foldera z kieszeni ułatwi nam założenie pętli z paracordu, korzystając z umieszczonego na końcu rękojeści otworu.

Brend #1 to automat, więc do otwarcia głowni służy przycisk (Push Button), a użytą blokadą jest Plunge Lock. Obok przycisku znajduje się bezpiecznik, który nie pozwoli na przypadkowe otwarcie noża, chociaż tak naprawdę nie jest to możliwe. Przycisk otwierający znajduje się niżej niż powierzchnia okładzin, zatem trzeba by było mieć naprawdę dużo szczęścia, aby wcisnąć go bez kontroli. Co więcej, mając nóż w kieszeni przycisk znajduje się od strony uda, zatem tym bardziej nie ma co go wcisnąć. Niemniej bezpiecznik jest i docenią go osoby mające obawy przed noszeniem automatu.

Każdy automat Protecha posiada mocną sprężynę, która w połączeniu z doskonałym wykonaniem rękojeści i głowni pozwala na szybkie otwarcie głowni. Sprężyna jest tak mocna, iż nóż dosłownie „kopie” przy otwarciu, a przy masie głowni jaką ma Brend#1 jest to naprawdę ciekawe wrażenie.
Otwarta głownia robi wrażenie swoją prostą i czystą linią. Jest długa na 121 milimetrów, wykonana ze stali 154CM i posiadająca profil Clip Point. Płaski szlif i długie fałszywe ostrze nadają jej lekkości i smukłości, jednak przy grubości 3,1 milimetra jest to wytrzymałe ostrze.

Bardzo efektownie wygląda krawędź tnąca i linia fałszywego ostrza, które zostały pociągnięte prawie do końca głowni. Dzięki takiemu zabiegowi podczas cięcia możemy wykorzystać całą długość głowni.

Brend #1 Auto to bardzo interesujący nóż, który może zaskoczyć zarówno jakością wykonania, jak i dość niską jak na swoje rozmiary wagą. Na pewno będzie wyróżniał się na tle standardowych noży edc, a przy swojej długiej głowni pozwoli na efektywne cięcie. Doskonale nadaje się zarówno jako nóż dla służb mundurowych (wraz z nożem otrzymujemy pouch pozwalający nosić nóż na pasie bądź kamizelce taktycznej), jak i dla każdego miłośnika dużych noży składanych.

Zapraszamy do naszego sklepu i zapoznania się z pełną ofertą doskonałych noży Protech.